Najprościej by było wybrać wartość na cyferblacie, jak na obrazku powyżej. Nawet jeśli miałoby to wyglądać jak wybieranie numeru telefonu na aparacie typu Telkom Telcza z lat siedemdziesiątych, to i tak odbywałoby się to sprawniej niż jest teraz. Dlaczego? Przecież wystarczy tylko sprawdzić zakres zalecanej przez producenta tworzywa temperatury wtrysku w TDS, wybrać coś pomiędzy i… no właśnie.
Po pierwsze, to jak tę temperaturę zmierzyć? Tutaj co nieco na ten temat napisałem, więc nie będziemy się już tym biczować. 😉
- No ale jak ją ustawić?
- Czy w ogóle trzeba to ustawiać?
Takie ustawianie i mierzenie temperatury wtrysku to może trwać tyle co docelowa produkcja, albo i dłużej. Parafrazując Pana Trenera, można by rzec że “temperatura jest jedna, a nastaw jest dużo więcej jak dwie”. Mamy cały profil nastaw temperatury cylindra, przeciwciśnienie i prędkość obrotową ślimaka. Dodatkowo te parametry będą się różnić dla różnych tworzyw, bo przecież polipropylen polipropylenowi nie równy i dla różnych maszyn (wydajność grzałek, cechy geometryczne ślimaka itd.).
Zgodzisz się, że odpowiednia temperatura stopionego tworzywa jest istotnym czynnikiem i decyduje o stabilnej i w miarę bezproblemowej produkcji. Nieprawidłowa wartość temperatury powoduje problemy z wymiarami, wypaczenie, degradację termiczną i utratę cech wytrzymałościowych wypraski. Jasne jak słońce, więc tak – trzeba ją ustawiać, no ale czy trzeba się aż tak z tym męczyć? Tutaj płynnie przejdziemy do odpowiedzi na pierwsze z pytań, czyli jak?
Symulacja Przyjacielem Każdego Technologa i Ustawiacza
Tak – możemy się bawić bez symulacji, ale po co się męczyć? Gdyby ktoś jednak chciał, to dla zagorzałych abstynentów moldexa polecam lekturę. W tej książce jest oczywiście dużo więcej niż tylko ustawianie profilu temperatury cylindra. Nie kupuj jej, jeśli chcesz z niej zrobić podstawkę pod monitor.
Mam już przed oczami pamiętną scenę pojedynku Wołodyjowskiego z Kmicicem z filmu “Mortal Kombat: Annihilation” z 1997 roku (wymagane źródło – przyp. red.), zatem kończę, wstydu oszczędzam i tłumaczę o czym z tą symulacją chodzi. 😉
Choose Your Weapon
Po dyskretyzacji modelu (czytaj położeniu siatki 3D) i wyborze wtryskiwanego tworzywa przechodzimy do menu ustawienia parametrów procesu. Po wyborze trybu symulacji z danymi maszyny, wybieramy interesującą nas wtryskarkę z bazy danych. Gdy takowej nie ma, możemy utworzyć nowy wpis w bazie i wypełnić wszystkie pola w tabelce zgodnie z danymi DTR naszej maszyny. Bądź też wykonać dokładne badanie parametrów wtryskarki cykając fotki panelu naszym smartfonem z zainstalowaną apką Moldex3D podczas prób – jak rasowy azjatycki turysta.
Dla uproszczonej symulacji uplastyczniania najważniejsze są pola z danymi cech geometrycznych ślimaka. Pomimo iż, nazwa zakładki sugeruje, że można te dane olać, to jednak zalecam je pieczołowicie wypełnić. 😉
Fight!
Na tej samej stronie gdzie są nastawy czasu i prędkości wtrysku znajdziemy zakładkę z ustawieniami procesu uplastyczniania tworzywa. “Kręcić” możemy wartościami przeciwciśnienia, prędkości obrotowej i ilością oraz temperaturą stref cylindra.
Finish Him!
Po stosunkowo krótkim czasie obliczeń (ten typ analizy nazywa się “Fast Plastification Simulation” i rzeczywiście jest szybki – nie trwa więcej jak 30 min, a zazwyczaj wyrabia się w kilka minut) możemy już sprawdzić temperaturę wtrysku… i nie tylko.
W wynikach znajdziemy jeszcze informacje o:
- potrzebnym czasie dozowania,
- grubości warstwy stałej na każdym zwoju (widzimy gdzie i kiedy tworzywo jest w pełni stopione),
- rozkładzie ciśnienia wzdłuż długości ślimaka.
W przypadku maltretowanej dziś przez nas temperatury tworzywa wyniki są moim zdaniem wystarczająco zgodne z pomiarem kamerą IR. W tabelce poniżej jest porównanie dla wysokoudarowego polistyrenu (na czerwono symulacja, na czarno pomiar).
Wnioski
- Nie jestem pewien w której odsłonie gry “Mortal Kombat” były postacie z Trylogii Sienkiewicza – trzeba sprawdzić.
- Celowanie we właściwą wartość temperatury wtrysku bez symulacji, to jak zabawa na weselu bez “czystej” – trzeba wielu prób zanim poprawnie wyjdzie Russian Split.
Powyższy wpis nie powstałby bez pomocy Mortal Kombat Theme Song (Wołodyjowski wymiata), Rasputina (tu też nieźle sobie radzi) i “czystej”. 😉