7 Zasad Kodeksu Samurajów Wtryskiwania

Kodeks Samuraja Wtryskiwania

Pamiętasz jak Micheal Dudikoff w jednej ze scen „Amerykańskiego Wojownika” rozpalił ogień tyko przy pomocy swoich palców (tzw. „ognisty pstryczek”)? Ja pamiętam, i pamiętam też jaki byłem wtedy tym zadziwiony. Teraz bardziej się dziwię jak mogłem to w ogóle oglądać, ale to były wczesne lata dziewięćdziesiąte, magnetowid u wujka z Ameryki i bazarowa kaseta z niemieckim dubbingiem. Nic nie rozumiałem, niedokładnie widziałem (jakość nagrania nie pozwalała dostrzec szczegółów) – mam więc wymówkę. 😉

Od tego czasu jednak wiedziałem, że muszę poznać tajniki japońskich wojowników by ratować świat jak ten koleś w czarnej piżamie. Dziś nauczyłem się, że to były raczej sekrety Hollywood niż wschodni mistycyzm i co najwyżej potrafię rozpalić zwykłą gazową zapalniczką tytoń wiśniowy w mojej fajce.

Czasami jednak podczas ratunkowych misji we wtryskowniach nad Wisłą dostaję pytania typu: „Jak ty to robisz?”, „Gdzie się tego nauczyłeś?”, „Skąd masz ten wiśniowy tytoń?”. 😉 Ponieważ nie chcę, żebyś przez najbliższe 10 lat szukał mitycznej Akademii Samurajów Wtryskiwania, od razu sprzedam Ci moje sekrety (no może poza tym o wiśniowym tytoniu).

Kodeks Samuraja Wtryskiwania

Stal posiada większą siłę niż drewno.

Wong (ten z filmu Dr. Strange)

Wiem, że to kompletnie nie na temat, ale nie mogłem się powstrzymać. Idealnie pasuje do kodeksu samuraja, strasznie głębokie i… może jednak trochę w temacie.

1. Zrozum Tworzywa

Nie musisz przeczytać wszystkich tomów „Chemii Polimerów” prof. Floriańczyka, żeby „ogarniać kuwetę” przy wtryskarce. Ja już chyba zapomniałem większość wiadomości z tego przedmiotu z etapu szkoły średniej i jakoś sobie radzę. Tak – nie potrafię wyczytać z opakowania czy ten tytoń ma cokolwiek wspólnego z wiśniami, ale zostawmy to, ok?

Potrzebna jest Ci znajomość właściwości przetwórczych danych materiałów (patrz cytat Wonga). Czyli, że na przykład poliacetal potrzebuje wysokiego ciśnienia i długiego czasu docisku, a poliwęglan raczej nie. Dobrze jest też wiedzieć z czego ta różnica wynika, ale bez zagłębiania się we wzory chemicznie, typy polireakcji itd. Pan Szymon Zięba zwykł mawiać podczas zajęć, że jedyne wzory chemiczne jakie zna to C2H5OH i CH3OH i to tylko ze względu na BHP w czasach PRL.

Oczywiście tych właściwości jest całkiem sporo, ale jest to już raczej ekwipunek niż kodeks samuraja. Tak jak w każdym RPG trzeba kilka potworów ubić, żeby w plecaku coś uzbierać, albo pójść do kowala (czyli na szkolenie) i wyzbyć się swoich złotych monet. 😉

2. Zrozum Proces

Czyli, że:

  1. Podgrzewamy tworzywo, żeby je upłynnić.
  2. Zmuszamy je do płynięcia.
  3. Sprężamy w gnieździe formy i trzymamy pod ciśnieniem.
  4. Chłodzimy do temperatury usuwania.

Tylko tyle, ale też aż tyle. Zauważ, że mamy tu do czynienia z reologią, termodynamiką, wytrzymałością materiałów itd. Fizyka procesu wtryskiwania jest dość złożona. Można powiedzieć, że jest to zjawisko „multifizyczne”. Tak jak wspominałem, że chemię można w zasadzie pominąć to fizykę trzeba już nieźle opanować.

3 nad ranem – budzę Cię kubłem zimnej wody, a Ty z marszu wypisujesz zasady zachowania mechaniki ośrodków ciągłych i wyprowadzasz równanie Navier-Stokes. 😉

No może nie aż tak, ale naprawdę trzeba wiedzieć gdzie dzwony biją. Tutaj polecam od razu udać się do „kowala”, albo chociaż do biblioteki. Szkoda czasu, żeby uczyć się metodą prób i błędów.

3. Zrozum Maszynę

Czyli po prostu dowiedz się jak konkretnie wpływa dana nastawa na pracę wtryskarki. Co dokładnie maszyna robi, gdy zmienisz na panelu wartość A na wartość B? Z jaką dokładnością realizuje tę zmianę?

To są trudne pytania i ja bardzo często też nie znam na nie odpowiedzi. Wtedy szukam kogoś, kto je zna – ustawiacza, operatora, osobę znającą maszynę równie dobrze jak samochód, którym codziennie dojeżdża do pracy.

4. Zrozum Parametry

Przede wszystkim nie myl ich z nastawami wtryskarki.

Zależności we wtryskiwaniu
Zależności wielości procesowych we wtryskiwaniu

Wielkości nastawne różnych maszyn mogą się różnie nazywać, a nawet mogą być zupełnie różne. Pewnie nie znajdzie się wszystkich nastaw Engla na Demagu i odwrotnie. Parametry procesu są jednak zawsze takie same dla każdej maszyny, formy, tworzywa i tylko one wpływają na jakość produkowanej wypraski.

Te parametry, zwane również parametrami stanu tworzywa w formie to:

  • temperatura tworzywa,
  • prędkość przepływu tworzywa,
  • ciśnienie tworzywa w gnieździe formy,
  • szybkość chłodzenia tworzywa.

Musisz się też nauczyć, jak poszczególne wyżej wymienione wielkości wpływają na właściwości wypraski. Wiedzieć, że na przykład prędkość przepływu ma wpływ na orientację makrocząsteczek i wzrost anizotropii właściwości mechanicznych produktu. Jeśli nie wiesz o co mi chodzi to zobacz obrazek poniżej i zastanów się, czy kiedykolwiek widziałeś, żeby taki polistryrenowy kubek pękł prostopadle do swojej osi.

Kubek pękający równolegle do osi symetrii w wyniku orientacji makrocząsteczek (źródło: Paulson)

5. Naucz się Je Zmieniać

Gdy już wiesz jak reaguje maszyna na wprowadzane przez Ciebie zmiany, rozpoznaj które z nich i jak wpływają na parametry procesu.

Na temperaturę tworzywa wpływa przykładowo: prędkość obrotowa ślimaka, przeciwciśnienie, temperatura nastawiona na grzałkach cylindra, ale też czas wtrysku. Poszczególna nastawa wtryskarki może mieć wpływ na jeden lub więcej parametrów procesu, a każdy z parametrów zależy od wielkości kilku nastaw.

6. Ćwicz

Jak wiadomo praktyka czyni samuraja. 😉 Najlepiej jest jednak sprawdzać swoje zrozumienie poprzednich pięciu punktów kodeksu „na sucho”, czyli poprzez symulacje wtryskiwania.

Tam nauka dużo mniej kosztuje, a możliwości mamy bardzo zbliżone do tych na hali produkcyjnej. Możemy zmieniać nastawy symulacji i obserwować wpływ tej zmiany na parametry procesu, a następnie ocenić właściwości wypraski (wagę, wymiary itd.).

Dzięki symulacjom wtryskiwania uczymy się dużo szybciej, bo mamy bezpośredni wgląd w zjawiska, które zachodzą w gnieździe formy, ale nie damy rady nauczyć się wszystkiego.

7. Praktykuj

Symulacja to tylko model, a każdy model jest zły. Nie oddaje w pełni rzeczywistości (więcej o tym możesz poczytać tutaj). Dlatego trzeba „zrobić swoje” na maszynie, ale jak już odrobiłeś lekcje na Moldexie to już wiesz czego nie wiesz i możesz iść dalej.

Podsumowanie

Powyższym kodeksem, jak każdym innym „dekalogiem” trzeba po prostu żyć. A jak żyć Panie Samuraju? Po prostu przejdź przez punkty od 1. do 7. i zacznij od nowa.

Co podać? – setka, browar i tak wiele razy

Marv (ten z Sin City)

A teraz idź młody Samuraju Wtryskiwania i „pstrykaj ogniście”! Uważaj tylko na stacjach benzynowych i biogazowniach. 😉